piątek, 26 kwietnia 2013

Juicy yellow

blouse, skirt, balt, bag, ring - vintage | sunglasses - h&m | weide shoes

Spódnicę, którą mam na sobie, przerobiłam. Z prostej spódnicy za kolano, zrobiłam tzw. 'bombkę' - poprzez podwinięcie do wewnątrz i podszycie.

Nie wiem jak Wy, ale ja zazwyczaj wychodzę z kina niezadowolona. Wynika to z tego, że jestem osobą dość wymagającą co do filmu, i nie można mnie zadowolić 'komedyjką' w stylu 'Zakochanych w Rzymie' czy innym, byle jakim 'dramacikiem'.
Wczoraj byłam w kinie. Na początku sceptycznie podchodziłam do tego filmu. Nawet nie 'paliłam się' by na niego iść, gdyż nic o nim w zasadzie nie wiedziałam. Film, oparty na motywach autentycznych wydarzeń, opowiada o trzech biznesmenach, którzy w wyniku zmowy zostają 'pokazowo' zatrzymani pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. 
Recenzji nie będzie. Będą moje subiektywne odczucia. 
Muzyka oraz sceny początkowe mnie nie zainteresowały. Pierwsze 10 minut - nuda. Po 20 minutach - zaczęło być interesująco... A później, oglądając kolejne sceny, pojawiały się co raz to nowe, inne emocje. Zaciekawienia, zdziwienia. Złości, smutku, żalu, współczucia. Nawet momentami nienawiści. Nie mogłam oderwać wzroku od ekranu nawet na ułamek sekundy. Emocji które towarzyszyły końcówce filmu, nie będę zdradzać... 
Gdy rozpoczęły się napisy końcowe, w dalszym ciągu siedziałam i patrzyłam się w ekran. Tego wieczoru prawie już nic nie mówiłam. Nocą śniły mi się sceny z filmu, często się budziłam i wciąż o nim myślałam. 

'Układ zamknięty'. Nasz, polski. Idźcie, póki 'grają'. Nieczęsto można zobaczyć tak dobry, a do tego poruszający film na dużym ekranie. Warto.

Kojarzy mi się on z moim ulubionym, genialnym filmem - 'Dług' (reż. Krzysztof Krauze, 1999 r.). Obejrzałam go w ten sam wieczór co 'Układ', od razu po powrocie do domu, bez słów. Muzyka Michała Urbaniaka, szczególnie 'Manhattan dream' (m in. z samego początku filmu) to mistrzostwo świata. Każdy, kto nie widział, musi zobaczyć! Osobiście bardzo polecam. 
'Dług' pozostaje na pierwszym miejscu. Jednak czekam już od wyjścia z kina, by drugi raz obejrzeć 'Układ'. I nie mogę się doczekać. 

wtorek, 23 kwietnia 2013

Lace flowers

blouse, bag, faux fur - vintage | moto by topshop pants | deichmann boots

Zdarzyło mi się usłyszeć, że w ubiorze powinien się znaleźć jakiś 'mocny akcent', jeśli chodzi o kolor. Niby dlaczego? Kto tak stwierdził? (:D) Zupełnie się z tym nie zgadzam. Wiadomo, jeśli 'stylizacja' jest w jednej tonacji kolorystycznej, to faktycznie, coś powinno się tam znaleźć w innym odcieniu. Ale, moim zdaniem, niekoniecznie 'mocnym'. Ja uwielbiam stonowane, beżowo-kawowo-pastelowe zestawy. I ten dzisiejszy jest właśnie taki. Z jedną z moich koszul, 100% w stylu retro/vintage, które uwielbiam, i ciągle poluję na nowe tego typu. Uwielbiam jej kołnierzyk, koronkę na nim oraz powlekane guziki. 
Jak bym do tego zestawu założyła już znane Wam czerwone buty, albo zamieniła torebkę na, przykładowo, żółtą kopertę, w tym wypadku 'zepsuło' by to cały efekt jaki chciałam osiągnąć. Efekt, który mogę określić jako nieprzesadną elegancję. Jest koszula, całkiem elegancka, a do niej futro. A o to, by było nieprzesadnie, 'dbają' spodnie o kroju jeansów, oraz zamszowe kozaki muszkieterki. 
Jak było by bardzo elegancko? Z ołówkową granatową spódnicą oraz ażurowymi czółenkami w kolorze jasnego beżu (które zapewne niebawem również pokażę :)).

Wracając do tematu barw - 'ostry' kolor ma zazwyczaj za zadanie dodać 'pazura', który czasem jest potrzebny. Mało tego, zazwyczaj prezentuje się świetnie. Ale nie wtedy, gdy człowiek chce wyglądać skromnie i 'delikatnie'. 

Muszę jeszcze dodać, iż moim ulubionym zdjęciem z 'sesji' jest to zamieszczone jako ostatnie (z resztą mojego autorstwa :)). 

Jak by znalazł się ktoś, kto będzie się nudził, a lubi oglądać lub chciał by zobaczyć 'Kuchenne rewolucje', polecam mój ulubiony odcinek :) Całość można obejrzeć tutaj. Sympatyczny, wesoły. Ludzie z fajnym poczuciem humoru - szczególnie kelnerzy :) Polecam zobaczyć w wolnej chwili. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :) 

niedziela, 21 kwietnia 2013

Shorts & sweater

sweater, shorts, scarf, belt, bag - vintage | allegro.pl watch | deichmann shoes 

Uwielbiam połączenie szortów z oversize'owymi swetrami. Te z dzisiejszego posta zrobiłam z długich spodni - obcięłam je w odpowiednim miejscu i podwinęłam nogawki :)
Ci, którzy śledzą mojego bloga, sweterek z dzisiejszych zdjęć znają już z posta 'Oval windows'. Jest on zdecydowanie moim ulubionym i dość często mam go na sobie :) 
'Firankowy' szaliczek od kilku dni jest ze mną, jestem w nim zakochana :) Dzięki materiałowi, z którego jest zrobiony, nadaje się również na cieplejsze dni. A jak wiadomo - szal, chusta, apaszka - to zawsze bardzo fajny i ciekawie uzupełniający ubiór dodatek.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Retro

 jacket, shirt, skirt, belt, scarf, bag - vintage | my Dad's watch | deichmann shoes 

Ależ mam wieczór. Myślenia. Sentymentów. Dość często mam takie wieczory, ale dziś jest wyjątkowo. Poczułam tylko wieczorne wiosenne powietrze i od razu mam w głowie tysiąc rzeczy, zdarzeń, sytuacji, spotkań. Rzecz jasna z przeszłości. 
Zapachy to genialne źródło przypominania. A najlepsze jest w nich to, że zawsze przypominają o czymś dobrym. Nawet, gdy coś było słabe, zamieniają to w dobre. A  zawsze coś, to było kiedyś, jest dobre. Gorzej z tym, co teraz. Bo to czasem jest słabe. Ale to nic - z upływem czasu, to co wydawało nam się beznadziejne, stanie się w porządku. A jak nie całkiem w porządku, to nie najgorsze. A może kiedyś będzie się chciało wrócić do tego, co teraz wydaje się nieciekawe? I dobrze, bo to zmienia nasze życie na lepsze. Powoduje, że człowiek niczego nie żałuje. 
Przeszłość zawsze jest ciekawa. I bezpieczna. Tam nic już nie może się zmienić. 

Zostałam zaproszona do akcji 'Blogerki wietrzą szafę' (pierwszej tego typu w Polsce), organizowanej przez portal szafa.pl - to miejsce, gdzie można wymienić się ubraniami, sprzedać swoje niepotrzebne rzeczy, lub kupić coś nowego :) 
W związku z tym, zapraszam do organizowanego przeze mnie konkursu :) Wygrywają dwie osoby :)
Pierwszą konkursową rzeczą jest kremowa koszula w delikatne prążki, w stylu retro/vintage, rozmiar 36. 
By wziąć udział w konkursie, proszę o zamieszczenie komentarza tutaj (link) z odpowiedzią na pytanie - co Ci się w niej podoba, i jaki 'dół' byś do niej dobrała? :) 
Dla osób, którym koszula nie przypada do gustu, do wygrania pachnący świeżo zerwanym bzem, idealnie nawilżający, pozostawiający aksamitny film, balsam firmy Joanna.
Dla zainteresowanych pytanie - dlaczego Twoja skóra go potrzebuje i jaki jest Twój ulubiony kosmetyk polskiej firmy? O komentarz z odpowiedzią proszę też tutaj :) 
Ponadto zapraszam do odwiedzenia mojej szafy, i rzeczy które sprzedaję, na razie jest niewiele, ale ciągle coś nowego dodaję :) Może akurat komuś coś przypadnie do gustu :) http://szafa.pl/blogerki/www.lenkaswardrobe.blogspot.com/30

Pozdrawiam! :)