Czasami (a może nawet częściej) będą pojawiały się zdjęcia takie jak dzisiaj. Z mniejszą ilością 'mody'. Z większą - mam nadzieję, ciekawego tła i okoliczności. W pierwotnym planie nie miały tak wyglądać - przerosły moje oczekiwania. Modelką nie jestem, nie chciałam być i nie będę, ale takie szybkie (7 min.) pozowanie nie jest takie tragiczne (mam nadzieję, że w skutkach też nie), nawet się 'wczuwam' - lepiej, lub gorzej, nie mnie to oceniać.
Zauważyłam, że z perspektywy czasu (nawet bardzo krótkiego) nie jestem do końca zadowolona z tego, co na blogu Wam pokazuję. Naturalnie, wiele zdjęć dalej mi się podoba i uważam, że są całkiem w porządku (w końcu sama je tu wstawiłam), ale już drugi raz bym się tak, na przykład, nie ubrała (albo dobrałabym inne dodatki). Mam tu na myśli głównie to, że cały czas chcę dążyć do czegoś ciekawszego, lepszego. Za każdym razem kiedy wstawiam zdjęcia, zastanawiam się - czy one faktycznie są warte pokazania? Przez to dążenie do doskonałości (:D) już dwie 'sesje' zdjęciowe nie zostały udokumentowane na blogu (jedna np. ze względu na złe warunki pogodowe - ale... w sumie jeszcze nic straconego ;)) Od razu podkreślam - nie chodzi mi o jakieś wymyślne ubiory - na zdjęciach jest to, co mam danego dnia na sobie, miałam lub będę miała. Nie zakładam nic, w czym czuła bym się źle bądź nieswojo. A i jeszcze ciekawa rzecz - to niesamowite jak zdjęcia pokazują prawdziwy wygląd. Lustro to dziadostwo wobec nich (mam tu na myśli niestety głównie ujawnianie tych gorszych elementów ;)).
W każdym razie, z dzisiejszych ujęć jestem bardzo zadowolona. I na pewno długo będę. Już teraz sobie myślę, że ciężko nam będzie zrobić lepsze! Przy poście More vintage też mówiłam, że niełatwo będzie przebić, szczególnie to zdjęcie (link), które wydało mi się najlepsze. Teraz, w zestawieniu z innymi, nowymi, już nie wydaje mi się tak wyjątkowo dobre :) (porównuję tylko zdjęcia moje z moimi, to subiektywna ocena :))
Stwierdziłam, że nie będę 'prezentować' tego samego (tzn. tych samych ciuchów), co inne blogerki modowe na swoich stronach. Nie śledzę na codzień zbyt wielu blogów, zatem na pewno będą się pojawiały podobne, czy tam w danym momencie 'na czasie' elementy. Tak czy inaczej, nie w tym rzecz. No tak... tylko, że zaprzestanie pokazywania tego, co inne blogerki musiało by oznaczać: zrezygnowanie z pasiastych ubrań, pastelowych kolorów, militarnych kurtek, puchatych sweterków, melanży, złotego zegarka, futer i tak dalej, i tak dalej... Mnie chodzi raczej o te oczywiste rzeczy - nie pokażę Wam rurek w czarno-białe pasy, ani np. jakże popularnego 'grafitowego futerka z jasnymi kosmykami' (nie pamietam w tym momencie skąd ono jest), oraz innych rzeczy, które znajdują się na co drugim blogu w danym czasie.
Krótko - w modzie nie chodzi o to, żeby za nią podążać, tylko o to, żeby ją wyprzedzać. No, ja z tym wyprzedzaniem będę miała ciężko, bo lubię styl reto/vintage :D. W sumie jest w tym jakiś plus, bo moda podobno często powraca ;)
Ostatnio śmieję się, że mój 'styl' jest 'dla koneserów' bo po zarejestrowaniu się na portalu stylio.pl, większość ocen moich zestawów to 'nie dla mnie' :D.
Podobają Wam się swetry, bluzeczki z guzikami z tyłu? Jest na to pewien patent. Założyć rzecz... tył na przód. Nie można tego zrobić ze wszystkimi ubraniami, bo niekóre mają specyficzny sposób szycia, ale często to się sprawdza. Ja tak zrobiłam ze sweterkiem z dzisiejszego posta ;) Niestety nie do końca widać to na zdjęciach. Sweterek jest już jednym z moich ulubionych - ma piękny melanż jaśniutkiego kremu, ciemnego beżu i idealnej szarości - zatem na pewno jeszcze się pojawi - i to w takiej konfiguracji. Z guzikami z tyłu wygląda, moim zdaniem, lepiej :).
Miejsce, w którym zostały zrobione fotografie, to stara kamienica przy ul. Królewskiej w Lublinie. Okna i poręcze są moim zdaniem unikalne. Odkryte przypadkiem :) To pierwsze, ale na pewno nie ostatnie zdjęcia w tym miejscu. Nieopodal, studio tatuażu i kolczykowania, w którym 'wstawiono mi' kolczyk nad górną wargą (na moje własne życzenie, żeby nie było). Mam go już 5,5 roku i nie zamierzam się z nim rozstawać. Uwielbiam go, jest często jedyną 'biżuterią', którą mam na sobie ;) I wystarcza! W tej kwestii jestem minimalistką, jak już pewnie niektórzy zdążyli zauważyć.
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe komentarze, dodają mi skrzydeł i mam jeszcze większą ochotę, teraz już nie tylko dla siebie, ale też dla Was robić i wstawiać zdjęcia :) Dziękuję również wszystkim osobom, które dodały mnie do 'obserwowanych'. Bardzo się cieszę, świadomość, że piszę już co najmniej dla kilkunastu osób jest dla mnie bardzo ważna! :)
Dzisiaj znowu było sporo treści. Lubicie sobie przeczytać dłuższy tekst przy okazji oglądania zdjęć? :) U mnie nie występuje on, jak na razie, zbyt często. No, ale lubię czasem sobie pogadać ;)
sweater, jacket, skirt, bag - vintage | charles jourdan boots
jesteś jak modelka ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, chociaż ja bym ubrała inne buty ;)
OdpowiedzUsuńmam dwie koszule, które są zapinane z tyłu na guziki i niedawno mój znajomy się pytał, czy aby nie wyszłam zbyt szybko z domu, bo mam koszulę na odwrót :>
pozdrawiam
genialny zestaw. :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoją fryzurę! <3
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
+obserwuję
Kamienica którą znalazłaś jest bardzo ciekawa, tak samo jak Twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpiękna kamizelka, piękne zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny look!
OdpowiedzUsuńświetny blog!obserwuję:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klatki schodowe. Dla mnie są bardzo klimatyczne ;) Jeżeli chodzi o zdjęcia na bloga to jestem perfekcjonistką, mam swoją wizję i często nie do końca jestem zadowolona z efektów. Chyba każda z nas chciałaby, żeby zawsze było idealnie. Przepiękna spódnica.
OdpowiedzUsuńZ każdym akapitem mogę się zgodzić haha;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne, bardzo klimatyczne (7 min.? to niemożliwe!:) idealnie wpisują się w Twój styl, który faktycznie jest trochę 'dla koneserów':) (I bardzo dobrze, manekiny z Zary powinny pozostać na swoim miejscu!:)
świetnie! i jestes taka piękna!<3
OdpowiedzUsuńprzeglądam cały Twój blog i jestem zachwycona, masz wokół siebie jakąś magiczną aurę, ciekawy styl i śliczne włosy, pozdrawiam i z przyjemnością obserwuję :)
OdpowiedzUsuńMnie buty akurat bardzo się spodobały :) Mam bzika na ich punkcie :P Widzę, że mam sporo postów do nadrobienia, ale to pozytywna wiadomość!
OdpowiedzUsuń