Dziś od rana jestem przejęta wieczorną walką bokserską (Gołota vs Saleta, jak by ktoś przypadkiem nie wiedział ;)). Nie mogę się już doczekać! Kibicuję i trzmam kciuki oczywiście za Andrzeja - jego walki oglądałam już jako mała dziewczynka (pięcio, sześcioletnia). Zawsze dzielnie czekałam do 4:00, lub nawet 5:00 nad ranem. I jeszcze tatę budziłam szeptem "tato, obudź się, walka Gołoty się zaczyna...". Pamiętam jak dziś... ;)
Trochę, że tak powiem, wkurzają mnie już 'miętowe' rzeczy. Są takie 'modne', że aż się niedobrze robi. Widać je wszędzie. Ale cóż poradzić - ja też bardzo lubię ten kolor. A najlepsze jest w tym to, że nosiłam go 3 lata zanim uznano, że jest 'na czasie' :D Niestety teraz, przez jego 'wszechobecność', trochę inaczej na niego patrzę.
Generalnie, wszelkie pastele i beże to moje ulubione kolory (większość beży można do pasteli zaliczyć, ale piszę tak po to, by podkreślić 'ważność' tego odcienia w mojej szafie). Mogę z pewnością powiedzieć, że w każdym moim stroju występuje pastelowy bądź beżowy element. Często mój codzienny ubiór składa się w całości z takich tonacji kolorystycznych. O tym zjawisku jeszcze będę pisać, może przy okazji umieszczenia kolejnych zdjęć. Teraz lecę oglądać galę! ;)
Biszkoptowe futerko z dzisiejszego wpisu już niedługo również w innej odsłonie. Podejrzewam, że bardziej eleganckiej :)
coats - vintage | blouse - secret possessions | monday pants | allegro.pl watch | Kayla wedges |
fryzurę dalej wielbię! I mam wrażenie, że ze zdjęcia na zdjęcie bardziej! ♥ cudowna bluzeczka ;)
OdpowiedzUsuńjakie futrra cudowne!
OdpowiedzUsuńsuper włosy . zapraszam cie do mnie
OdpowiedzUsuńwłosy masz świetne :)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo lubię :)
obserwuję :)
Normalnie jestem wielbicielka dlugich wlosow, ale jak widze twoje to sie napatrzec nie moge. Genialna masz fryzure! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy płaszczyk śliczny! <3
OdpowiedzUsuńPS. Super fryzura!
cudowna fryzura, pięknie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z Ciebie fanka :)
OdpowiedzUsuńpiękna fryzura
OdpowiedzUsuńwow
OdpowiedzUsuńświetna sesja
już mi się tu podoba =]
o matko, uwielbiam nieład na Twojej głowie, niesforne loczki z boku są boskie :-)
OdpowiedzUsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńCudowny Blog! Bardzo się ciesze, że do Ciebie trafiłam- jestem fanką podobnego stylu, bardzo miło się na Ciebie patrzy i fajnie czyta, a poza tym wszystkim z chęcią do Ciebie wracam by podziwiać mój kochany Lublin w którym studiowałam i mieszkałam 3 lata, i odkąd mieszkam w Zielonej Górze bardzo za niem tęsknie!czekam na kolejne wpisy:)
pozdrawiam
Agata
świetne włosy, ekspresja ! pomysł na siebie masz mega! układasz tak włosy> ja swoich nie potrafie ogarnąc. i to twoje ombre odrosty i miodowy blond idealne połączenie.! <3
OdpowiedzUsuńdziękuję! :) moje włosy też są niesforne wbrew pozorom, i proste :) po wysuszeniu 'psikam' je lakierem, rozczesuję, potem kręcę lokówką i 'roztrzepuję' :) ew. poźniej układam tak jak mają wyglądać, i spryskuję delikatnie znów mgiełką lakieru. i taki jest efekt ;) pozdrawiam!
Usuń